Znane, piękne i poszukiwane w pracy gwiazdy nie mogą pochwalić się takim samym sukcesem w życiu osobistym. Niektórzy z nich żyli w cywilnym małżeństwie, a nawet rodzili dzieci ze swoich ukochanych mężczyzn. Jedynie „bliscy” oficjalnie nie prowadzili swoich partnerów do ołtarza.
Victoria Lopyreva, 35 lat
Prasa przypisywała Wiktorii dwie poważne powieści: ze sportowcem Fedorem Smolovem i piosenkarzem Nikołajem Baskowem. Jeśli drugi związek był wyłącznie projektem PR, nie wiadomo na pewno, czy w pierwszej powieści były uczucia.
Victoria jest teraz w związku. Jej wybranym jest Igor Bulatov. Były zięć słynnego biznesmena Samvela Karapetyana. Ich związek w oczach opinii publicznej zaczął się brzydki. Victoria zaszła w ciążę z Igorem, kiedy był żonaty. Ciekawe, że jego żona w tym momencie również była na pozycji.
Relacja między Tatą i Igorem była zdenerwowana, oficjalnie rozwiedli się, ale Bulatov nie złożył jeszcze oferty Lopyreva.
Victoria Bonya, 39 lat
Victoria stała się znana szerokiej publiczności po zbudowaniu relacji z mężczyznami na widok kamer telewizyjnych w rzeczywistości. Młoda i skuteczna Bonya wkrótce po opuszczeniu projektu ogłosiła, że znalazła swoją miłość. Okazało się, że to Alexander Smerfit. Wraz ze spadkobiercą stanu miliardera Vika wyjechał do Monako. Para miała córkę. Nigdy nie zalegalizowali związku.
Para rozpadła się kilka lat temu. Obecnie niewiele wiadomo o życiu osobistym Boniego. Czasami przedstawia miłość publicznie ze sławnymi mężczyznami i robi to dla pieniędzy.
Anna Semenovich, 39 lat
Dziennikarze niewiele wiedzą o powieściach Anny Semenowicz. Kobieta nie reklamuje swojego życia osobistego. Czasami w różnych publikacjach pojawiają się informacje o bogatym wielbicielu artysty z Europy, ale żaden z fanów nigdy nie widział tajemniczego mężczyzny. Anna sama jest łatwa do statusu niezamężnej kobiety. W jednym z wywiadów bez ogródek stwierdziła, że problem nieobecności dzieci i jej męża niepokoi wszystkich poza nią samą.
Anastasia Volochkova, 43 lata
Pod względem liczby głośnych i skandalicznych powieści w rosyjskim show-biznesie nikt nie może się równać z Volochkovą. Włożyła nawet suknię ślubną i więcej niż jedną.
Dopiero później okazało się, że ślub okazał się farsą. Volochkova wydał miliony na jego organizację i prowadzenie, ale Igor Vdovin nigdy nie zabrał baletnicy do urzędu stanu cywilnego.