Tragedia, która wydarzyła się w Tatarstanie: w wyniku zarażenia COVID-19 zmarła pracownica Zaleskiego Domu Kultury, piosenkarka Lilia Sabirova. Będąc już na długim etapie ciąży 30-letnia kobieta zaraziła się infekcją, która w pewnym momencie zaczęła przebiegać z szeregiem poważnych powikłań - donosi Tatar-inform.
Będąc już w ciężkim stanie z powodu uszkodzenia płuc, Lilia urodziła martwego chłopca i wkrótce jej serce również się zatrzymało. Dla małżonka kobiety śmierć bliskich okazała się prawdziwą tragedią. Nie tak dawno para obchodziła piątą rocznicę ślubu i marzyła o spadkobiercy. Według mężczyzny jego żona zawsze była wesoła i miła i faktycznie przeszła wiele ciężkich prób życiowych. W szczególności Lilia została bardzo wcześnie sierotą
„Lilia była najmilsza i najbardziej czuła. Tak bardzo się kochaliśmy. Nigdy nawet nie kładliśmy się spać oddzielnie od siebie, cały czas spędzaliśmy razem. Ona, podobnie jak ja, starała się przestrzegać kanonów islamu - nie tęskniła za namazem, obserwowała post”- lamentuje wdowiec.