Masha Rasputina wystąpiła w piosence „New Wave 2017” „Tea Rose” dzięki swojemu wieloletniemu przyjacielowi i współpracownikowi Philipowi Kirkorovowi, który osobiście przekonał żonę 53-letniego artysty, by wypuścił ją, jeśli nie w Himalaje, to przynajmniej w Soczi z okazji jego rocznicy.
Masha Rasputina od dawna nie pojawia się na scenie, nie organizuje tras koncertowych, nie kręci nowych klipów, a wszystko dlatego, że jej mąż jest przeciwny gwiazdorskiej karierze żony. Według Maszy jej mąż często zabraniał piosenkarce pracy i nie wypuszczał jej z domu. Philip Kirkorov musiał nawet osobiście przekonać zazdrosnego mężczyznę, aby pozwolił Rasputinie zaśpiewać w Soczi w jego rocznicę w ramach „Nowej Fali 2017”. Tak więc, aby kontemplować Maszę w jej eleganckiej różowej sukience, tłum tysięcy ludzi festiwalu był w stanie tylko dzięki uporowi króla rosyjskiej sceny, który, należy zauważyć, zaproponował Rasputinie wspólną trasę koncertową, jeśli ona mąż oczywiście pozwolił jej odejść. „A ja wciąż myślałem - gdzie ona poszła?” „Cóż, po co tak bardzo się starać? Kto potrzebuje tego Rasputina?” "O! Zapamiętane! A ten ktoś za nią tęsknił? " „Tak ze sceny znikają mocne głosy” Masha Rasputina podzieliła się także z dziennikarzami tajemnicami harmonijnego małżeństwa, informując ponadto o drobnych tajemnicach swojego życia osobistego. Według artystki jej mąż nigdy nie rozpieszczał żony śniadaniem, ale uwielbia gotować dla niego jajka sadzone. Specjalnie zaproszona kobieta zajmuje się sprzątaniem domu małżonków, a sama Masza spędza czas na zakupach.