W południowoafrykańskiej Republice Malawi zmarł mężczyzna podczas seksu z prostytutką. Z tego raportu Daily Star, powołując się na lokalne media.
35-letni Charles Majava trafił do prostytutki w mieście Falomb i stracił przytomność podczas stosunku. Kobieta nie od razu wezwała karetkę, postanawiając najpierw poprosić o radę swoich kolegów.
Lekarz sądowy nazwał przyczynę śmierci „nadmiernym orgazmem, który spowodował pęknięcie naczyń krwionośnych w mózgu”. Policja potwierdziła, że kobieta nie ponosi odpowiedzialności za śmierć Majavy i nie zostaną jej postawione żadne zarzuty.
W listopadzie 2020 roku 44-letni taksówkarz z prowincji Samut Prakan w Tajlandii zmarł w comiesięcznej orgii. Na seks party przeszedł na emeryturę z jedną z kobiet, wziął Viagrę i użył specjalnego kremu na erekcję. Godzinę później położył się na sofie i zemdlał. Przyczyną śmierci był zawał serca, który nastąpił po seksie przy koktajlu zawierającym alkohol, Viagrę i inne narkotyki.
W 2018 roku doniesiono, że najsłynniejszy playboy we Włoszech, Maurizio Zanfanti, zmarł podczas seksu z innym fanem. Miał zawał serca, dziewczyna wezwała karetkę, ale lekarze nie mogli go uratować. Jego przyjaciele mówili, że zawsze marzył o pozostawieniu życia w ten sposób.