Armen Dzhigarkhanyan zmarł 14 listopada. Była żona legendarnego artysty Tatiana Własowa spędziła swoją ostatnią podróż. Opuścił ją, gdy poznał młodą kijowską pianistkę Vitalinę Tsymbalyuk-Romanovskaya. Nawiasem mówiąc, nie przyszła na pogrzeb aktora. Vitalina wyjaśniła, że boi się prowokacji.
Faktem jest, że Dzhigarkhanyan i Tsymbalyuk-Romanovskaya, mieszkając razem przez kilka lat, pobrali się, a rok później rozwiedli. Artysta oskarżył żonę o kradzież. Wybuchł skandal. Wkrótce okazało się, że aktor wrócił do Tatyany Własowej.
40 dni po śmierci artysty ukazało się kolejne wydanie programu Andrieja Malachowa, w którym wdowa powiedziała, że nie obraził jej Armen Dzhigarkhanyan za to, że zerwał z nią ze względu na inną kobietę. Jest przekonana, że Vitalina po prostu wykorzystała pozycję artysty, który był wówczas „chory”. Emocjonalnie Własowa powiedziała, że mogła rzucić rywalowi „prosto w twarz” i spuścić ją ze schodów.
- Może ją pozwę, jeśli zagrozi mi przemocą? To tylko oznacza, że jest źle wychowaną, głupią, niezdrową osobą , - Vitalina Tsymbalyuk-Romanovskaya zareagowała na słowa Tatyany Własowej w rozmowie z RIA FAN. Kijowski pianista zasugerował, że wdowa po Armenie Dzhigarkhanyanie nie zaszkodzi pójść do lekarza i „zasięgnąć opinii”.